Ogłoszenie

Wysyłamy smsy pod numer 7390 o treści 12 ! Niech wygra najlepsza :)

  • Index
  •  » Media
  •  » Rozmowa z Laurą Samojłowicz - wywiad z gp24 (10 maj 2008)

#1 2009-05-06 07:05:15

laura_fan

Administrator

Skąd: W-wa
Zarejestrowany: 2009-05-04
Posty: 26
Punktów :   
WWW

Rozmowa z Laurą Samojłowicz - wywiad z gp24 (10 maj 2008)

Laura Samojłowicz: - Jeden fajny buziak już był

Rozmowa z Laurą Samojłowicz, która dołączyła do obsady "M jak miłość".

- Czy rola w "M jak miłość” to dobry początek kariery aktorskiej?
- Bardzo dobry! Zawsze można wystartować inaczej, ale nie narzekam. To, że dostałam szansę w takim serialu, jest miłe. Zrobię wszystko, by podołać wyzwaniu. Cieszę się, bo Majka, która jest moją pierwszą poważną rolą, to złożona, wielowymiarowa postać. Mam dużo do grania.

- Jak się czujesz na planie? Trema minęła?
- Na początku było ciężko, bo od razu robiliśmy bardzo dużo scen. Miałam wtedy także próby do spektakli dyplomowych w Akademii Teatralnej. Połączenie tych zajęć nie przyszło mi łatwo, bo nie jestem jeszcze doświadczoną aktorką. Cieszę się jednak, że zostałam wrzucona na głęboką wodę, bo później będę mogła swobodnie pływać (śmiech). Zresztą już jest dużo lepiej.

- Majka i Paweł wyraźnie mają się ku sobie. Kiedy przełamią pierwsze lody?
- A kto to wie? (śmiech). Będą się do siebie zbliżać i oddalać, jak w życiu. Majka interesuje się Pawłem (Rafał Mroczek), bo to zupełnie inny facet niż przykładni, spokojni studenci, których poznała na uczelni. Zaintryguje ją jego barwny charakter. Dziewczyny lubią takich mężczyzn. Zresztą to znajomość korzystna dla obu stron. Moja bohaterka może nauczyć się od Pawła dorosłego życia, a on od niej - spokoju i tego, by nie działać pochopnie. Maja nie lubi gierek, jest szczera.

- Masz już za sobą pierwszy pocałunek z serialowym Pawłem?
- Był jeden buziak, w policzek.

- Dlaczego wybrałaś aktorstwo? Masz w rodzinie kogoś, kto jest z nim związany?
- Nikogo. Jako dziecko nie marzyłam - jak wiele dziewczynek - by zostać aktorką. Ta pasja musiała we mnie rozkwitnąć. Gdy dostałam się do szkoły aktorskiej, przypomniałam sobie zabawne zdarzenie sprzed lat. W pierwszej klasie szkoły podstawowej mieliśmy wróżby andrzejkowe. Nauczycielka rozłożyła na stole kartki, na których były napisane nazwy różnych zawodów. Zamknęłam oczy i wylosowałam aktorkę śpiewającą!

- Pierwsza część wróżby już się spełniła, a druga?
- Śpiewam, ale nie jestem wokalistką zawodową. W najbliższym czasie zamierzam nauczyć się grać na gitarze, by móc sobie akompaniować.

- Znasz producenta filmowego Jacka Samojłowicza?
- Owszem, ale - jak pewnie sądzi sporo osób - nie jestem jego córką. Na pewno łączą nas jednak więzy pokrewieństwa, bo Samojłowiczów jest w Polsce niewielu.

- To litewskie nazwisko?
- Tak, moja rodzina wywodzi się z Litwy.

- Urodziłaś się tam?
- Przyszłam na świat w Hamburgu. Mieszkałam w Niemczech przez pięć lat. Potem z rodzicami przenieśliśmy się do Szczytna, skąd pochodzi mój tata, i Ostrołęki. Od kilkunastu lat mamy dom w Warszawie.

- A może chciałabyś zasmakować aktorstwa w Niemczech?
- Na razie jestem tutaj, ale myślę o tym. Nie boję się wyzwań. Gdybym dostała teraz propozycję wyjazdu w nieznane, pewnie bym na nią przystała. Jest mi dobrze w Warszawie, bo mam tutaj rodzinę i znajomych, ale nie trzymam się kurczowo tego miasta.

- Podobno interesujesz się piłką nożną!
- Nie oglądam meczów w telewizji, bo nie jest to zbyt ciekawe. Lubię za to grać! Gdy mam okazję, wybiegam na boisko. Czasami kopię też piłkę z moim dziewięcioletnim bratem Maksymilianem.

- Futbol to dość nietypowa pasja dla pięknej kobiety. Skąd takie zamiłowanie?
- Zrodziło się w liceum. Nie grzali w budynku szkoły i miałam dwie możliwości: albo palić papierosy, których nie znoszę, albo podbijać z kolegami zośkę. Wybrałam to drugie. Dzięki tej grze zainteresowałam się piłką nożną.
Wiąże się z tym także inna zabawna historia. Kiedyś poszłam odebrać mojego brata z przedszkola. Byłam ubrana w sukienkę i miałam buty na obcasie. Maksymilian przybiegł do mnie ze swoimi kompanami i mówi: "Chłopaki, to jest moja siostra, która gra w zośkę. Chcecie zobaczyć?”. Zamurowało mnie. Szybko oceniłam sytuację, pomyślałam, że nie mogę zrobić bratu wstydu przed kolegami i zaczęłam ją podbijać. Musiało to wyglądać zabawnie (śmiech).

Rozmawiał: Kuba Zajkowski

http://www.fothost.pl/upload/09/19/1d640804.jpg
Uwielbia grać w zośkę i piłkę nożną, a to, że zostanie aktorką, wywróżyła sobie w andrzejki, gdy miała siedem lat.


"It's gettin' dark, too dark for me to see
I feel like I'm knockin' on heaven's door."

Offline

 

#2 2009-06-02 18:14:33

Clandestine

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-01
Posty: 6
Punktów :   

Re: Rozmowa z Laurą Samojłowicz - wywiad z gp24 (10 maj 2008)

Bardzo ciekawy wywiad. Podoba mi się to, że Laurka poświęca swojemu bratu wiele czasu, widać, że są mocno ze sobą związani.

Offline

 
  • Index
  •  » Media
  •  » Rozmowa z Laurą Samojłowicz - wywiad z gp24 (10 maj 2008)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kolo100olsztyn.pun.pl www.strzelnica-lezajsk.pun.pl www.hardcore1998.pun.pl www.zuzlowymenag08conquer.pun.pl www.telefonypomocy.pun.pl